Na samej górze

Gość

Spojrzałam na gwiazdy, kręcąc się w kółko. Wypuściłam dym papierosowy na powietrze, patrząc jak piękne tańczył do melodii wiatru. Usłyszałam czyjś głos. Gwałtownie się zatrzymałam, chowając używkę za siebie.

Ślizgon

- Oj nieładnie - powiedział Matt i zaśmiał się.

Gość

- O siemka.- wyjęłam papierosa.- Może chcesz?

Ślizgon

- Chętnie.

Gość

Podałam mu paczkę, siadając na krawędzi.
- Co tu robi samotny ślizgon? Jakoś zawsze trzymaliście się w grupie

Ślizgon

Wziął papierosa i podpalił go. Zaciągnął się dymem - Jakoś nie miałem przyjemności poznać nikogo poza Avril. A samotność mnie nie przeraża. - Spojrzał na Jess - A Ty? Chowasz się przed innymi?

Gość

- Nie, jakoś uciekam od pracy i wychowanków dyrektorki, których na siłe musze prostować... Z resztą coś już o tym wiesz... Poza tym... jest takie piękne niebo, po prostu nie można mu się oprzeć!

Ślizgon

- Cudowne - zakpił, obracając papierosa w palcach. - Uważasz że mnie wyprostowałaś?

Gość

- Nie, coś Ty. Wyprostować kogoś taką rozmową? Po prostu zwróciłam uwagę, reszta jest w Twoim zakresie.- zaciągnęłam się.

Ślizgon

Zaciągnął się i obracał dalej papierosa między palcami. Usiadł obok niej.

Gość

Po krótkiej ciszy, spojrzałam na chłopaka.
- Jak Ci się tu podoba?

Ślizgon

- Bardzo - zakpił - Trudno mi razie powiedzieć cokolwiek. - Zamknął oczy i palił dalej

Gość

- Chyba lekcji dużo nie masz- wyrzuciłam papierosa za krawędź- Coś taki markotny?- odwróciłam się w jego stronę i lekko przygryzłam wargę.

Ślizgon

- Nie, chyba. Byłem tylko na zielarstwie do tej pory - zaśmiał się na wspomnienie owej lekcji, powoli kończył palić - Markotny? - zdziwił się

Gość

- Masz taką minę- burknęłam- Kiara też mnie uczyła, ale chyba częsciej zwiewałam z lekcji niż na niej byłam

Ślizgon

- Przykładna pani auror - zaśmiał się i zgasił papierosa.

Gość

- Już mówiłam, że ze mnie przykładu się nie bierze... Nawet nie wiem jak to się stało, że mnie przyjęli na tę posadę- rzekłam z niedowierzaniem- A Ty kim chciałbyś zostać?

Ślizgon

- Nigdy się nad tym nie zastanawiałem.

Gość

Westchnęłam cicho.
- Zwiedziłeś już całą szkołę?

Ślizgon

- Nie, jakoś nie miałem czasu - zaśmiał się.