Na samej górze

Puchon

- Wszystko? No nie, bez przesady, aczkolwiek nie będę miał nic przeciwko - zaśmiał się. - Opowiedz o tej jednej, jedynej rzeczy, która możesz robić i nigdy się nie nudzi.

Prefekt Hufflepuff

Właściwie to nie wiem. Nie ma takiej, która nigdy by mi się nie znudziła. Chyba, że można zaliczyć do tego rozmowę z ludźmi-uśmiechnęła się

Puchon

- Rozmowa jest swego rodzaju... zajęciem. Ale chodziło mi o coś innego. Myślę, że rozumiesz. Jednak jeśli nie ma takiej rzeczy, która by ci się nie znudziła, to może po prostu coś co lubisz?

Prefekt Hufflepuff

Lubię... hm.... uwielbiam jeździectwo, bardzo lubię pływać i szkicować. To mogę robić przez wiele godzin, jednak po jakimś czasie mam ich dość, robię sobie dwa dni przerwy i znowu do nich powracam

Puchon

- Musisz mi kiedyś pokazać jakiś rysunek... Ja nigdy nie byłem w tym dobry. Człowiek u mnie, to kilka kresek i kółko -zaśmiał się.

Prefekt Hufflepuff

To spojrzenie na świat z punktu widzenia prawdziwego artysty-powiedziała rozbawiona-Takiego człowieka możesz sprzedać za kilka tysięcy

Puchon

- Nie wydaje mi się, żeby akurat takie coś... Patrząc z takiego punktu widzenia to i pięciolatek mógłby stać się bogaczem.

Prefekt Hufflepuff

A żebyś widział-zaśmiała się-Ale ja się za bardzo na sztuce nie znam, więc poproszę następne pytanie

Puchon

- Dobra, następne... niech no pomyślę... Może... kiedy zostałaś prefektem?

Prefekt Hufflepuff

To pytanie lekko ją zdziwił-Nie pamiętam... Jakieś dwa tygodnie po przyjściu do szkoły. Byłam jedyną Puchonką, więc dyrektorka dużego wyboru nie miała-uśmiechnęła się

Puchon

- To trochę dziwne, że tak pochopnie cię wybrała. Oczywiście, nie twierdzę, że ktoś inny powinien zostać prefektem - dodał szybko. - Ale ja na jej miejscu poczekałbym trochę.

Prefekt Hufflepuff

Poczekałbyś, aż znajdzie się ktoś taki jak ty?-spytała śmiejąc się-Mnie też to trochę zdziwiło. Ale nie narzekam

Puchon

- Na przykład. Chociaż, ja na pewno nie nadaję się na prefekta - pokazał jej język.

Prefekt Hufflepuff

Pochyliła się lekko w jego stronę-ja też nie-szepnęła z uśmiechem. Wyprostowała się-Czy to już koniec przesłuchania czy chciałbyś wiedzieć coś jeszcze?

Puchon

- Hmm, chyba koniec. Nie chce mi się już wymyślać pytań - powiedział, wstając z parapetu i przechadzając się po niewielkim pomieszczeniu.

Prefekt Hufflepuff

Zaśmiała się-Wspaniale. Uważaj, żeby cię nogi nie rozbolały

Puchonka

________________________________________
Mike i Anaid weszły na samą górę zamkniętej wieży.
- To chyba tutaj... - odparła i wyjrzała przez okno. - Wysoko tutaj.. - stwierdziła patrząc na Anaid.

Prefekt Hufflepuff

Tak, chyba tak-uśmiechnęła się i usiadła na parapecie

Puchonka

- No to jak ? - odparła opierając się o ścianę.

Prefekt Hufflepuff

Przerzuciła nogi na drugą stronę-Umowa to umowa. A może się założytmy o coś?