Na samej górze

Gość

- Tak, wiem... To głupie z mojej strony, ale współczuję. W przyszłości zobaczysz dlaczego.. - uśmiechnęła się złośliwie.

Puchon

- Chyba zartujesz. Ty przeciez nie mozesz nic robic glupio - odpowiedzial jej takim samym usmiechem. - Ach, tak. Nie moge sie doczekac. Czyzbys umiala tez przewidywac przyszlosc?

Gość

- Ja umiem wszystko gnojku. - skrzyżowała ręcę. - Lepiej nie próbuj cwaniakować... Pożałujesz... Ja się Ciebie nie pozbędę, ale moi znajomi na pewno jeśli ich o to poproszę.

Puchon

Odwrócił się w stronę dworu, tak, że nogi zwisały mu na zewnątrz. Spojrzał w dół. Wysoko.
- Na każdego kiedyś przyjdzie czas. A czy tak, czy inaczej - wzruszył ramionami. - Bez różnicy.

Gość

- Całe zycie z debilami... - pokręciła głową i spojrzała na niego z politowaniem, po czym wyskoczyła przez drugie okno.

Puchon

- Cześć - machnął do dziewczyny ręką. Dopiero teraz uświadomił sobie, że nawet nie poznał jej imienia. Rozsiadł się wygodniej i nadal wpatrywał się przed siebie.

Gryfonka

Weszłam,zimny powiew wiatru oblał mę twarz.Zobaczyłam chłopaka, czuje że moja twarz się czerwini.Zrobiłam zduszony krzyk i szybko wyszłam.

Puchon

Andy spojrzał powoli w stronę drzwi i ujrzał w nich rudą dziewczynę, ta jednak szybko uciekła. Wzruszył ramionami i oparł głowę o ścianę.

Ślizgon

-----------
Wszedł na szczyt wieży i stanął na balustradzie patrząc w dół. Zastanawiał się czy skoczyć kiedy usłyszał...

Prefekt Hufflepuff

-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Muszę się kiedyś nauczyć teleportacji-stwierdziła Anaid z uśmiechem, kiedy weszli z Andym na szczyt wieży-Nie zaszkodziłoby a pomogło

Puchon

- I tak na terenie Hogwartu nie można używać... A jak chcesz, mogę cię nauczyć, bo umiem - powiedział, rozglądając się. - Byłem tu.

Prefekt Hufflepuff

SO, to kiedyś mnie nauczysz-uśmiechnęła się-Kiedy tu byłeś?

Puchon

- Jakiś czas temu... Było to właściwie pierwsze miejsce, które odwiedziłem. Spotkałem tu wtedy tą... nie pamiętam jak się nazwa.. wampirzycę.

Prefekt Hufflepuff

No to przyciągłam Cię w miejsce niemiłych wspomnień-stwierdziła z lekkim wyrzutem do samej siebie. Głupia była.

Puchon

- Gdzie tam niemiłych, nic takiego nie powiedziałem. Chodź - pociągnął ją na parapet na którym wtedy siedział.

Prefekt Hufflepuff

Spojrzała na widok rozpościerający się za oknem-Pięknie tu

Puchon

- Wszędzie jest pięknie, tylko większość ludzi nie dostrzega tego co jest najbliżej - uśmiechnął się do niej.

Prefekt Hufflepuff

Tak, piękno jest zawsze najbliżej nas-przytaknęła z uśmiechem patrząc na chłopaka

Puchon

Już otworzył usta, żeby coś powiedzieć, ale w ostatniej chwili się powstrzymał. Czasem lepiej było zachować milczenie.

Prefekt Hufflepuff

Uśmiechnęła się, choć przez chwilę miała ochotę przestać to robić. Nie powinna się tak zachowywać- Więc... Co myślisz o tym miejscu?