Impreza Świąteczna

Ślizgonka

Do sali weszła Nathalie. [ Była ubrana dosłownie jak na zdjęciu. ] Rozejrzała się po wszystkich, po czym podeszła do uchylonego okna i zapaliła papierosa.

Prefekt Slytherinu

Wypiła kilka kolejnych łyków ognistej i postawiła ją na stole po czym zaczęła lekko tańczyć.

Gość

Spojrzała na Arthura. Och, znów te perfumy! Przecież one ją zabiją... Umrze na parkiecie przez tą rozkosz! Dygnęła, nie spuszczając z niego wzroku.
- Oczywiście, paniczu. - rzekła poważnie i podeszła do niego bliżej - Czym zasłużyłam na taki zaszczyt? - szepnęła - Nigdy nie lubiłeś tańczyć, zwykle się przyglądałeś.

Ślizgonka

Rozglądała się dalej oparta nonszlancko o parapet. Widziała Arthura tańczącego z jakąś dziewczyną. Na ten widok jedynie uniosła brew i pokręciła głową niezadowolona... Potem spojrzala na zaczynajacą tańczyć Dacote. Trwała tak chwile po czym odwróciła sie do nich wszystkich plecami.

Prefekt Hufflepuff

Dacota-zawołała Anaid. Jej umysł jak zwykle działał z opóźnieniem. Gdy dziewczyna podeszła zapytała-Pytałaś się o coś, prawda?

Puchon

Złapał ja lekko za biodra:-Ciwczyło się to i owo..-usmiehcnał się i obrócił nia w tańcu. Zacżał od salsy, lekko trzymając jej biodra, ssunąć po parkiecie, obracajac ją dookoła siebie.

Gość

Musiała przyznać, że był doskonałym tancerzem. Uśmiechnęła się, poddając się mu na parkiecie. Zrobiła ponownie obrót i uśmiechnęła się.
- Właśnie widzę, że się ćwiczyło. - cmoknęła - Gdzie Cię było, jak mnie nie było? - spytała.

Puchon

-Na Kubie byłem, tu i tam..-odpał Arthur obracajac nią. Tanczyli rozgrzani muzyka./ Objał ja w pasie i opuścił na dół, podtrzymując ją w powietrzu. Po czym znowu tańczył.

Gość

Czuła w żyłach pulsujący rytm muzyki. Ile razy jeszcze tego wieczora stwierdzi, że jest świetnym tancerzem? W tańcu liczyło się zaufanie. Poddawała się jego ruchom, świetnie się przy tym bawiąc. Przy jednym z ostatnich obrotów, muzyka zmieniła się. Wolna melodia zaczęła pieścić uszy uczniów Szkoły Magii i Czarodziejstwa.

Puchon

Arthur poczuł zmianę muzyki i objął ją nieco mocniej:-No proszę... jaka zmiana..-szepnął.

Gość

Położyła mu dłonie na ramiona i wtuliła się. Gdy poczuła wzmocnienie uścisku, zaśmiała się, unosząc głowę.
- Nie martw się, nie ucieknę Ci podczas tańca. - szepnęła mu do ucha i zaczęła poruszać się w rytm muzyki. I znów jest tak jak kiedyś. Pięknie, szczęśliwie... Aż łza wzruszenia się pojawia, lecz na jak długo?

Puchon

Arthur szepnął jej do ucha:-Marzyłęm o tej chwili..

Ślizgonka

Nathalie zrobiła sobie mocnego drinka. Wypiła go za jednym razem i wyszła z sali.

Prefekt Slytherinu

Jej mózg po butelce ognistej tez działał z opóźnieniem.
-Pytałam czy Andy ci mówił czy będzie ? - powiedziała do Anaid

Prefekt Hufflepuff

Zastanowiła się-Dokładnie powiedział "nie wiem". Raczej nie przyjdzie. A czemu pytasz?

Prefekt Slytherinu

-Bo jest nudno i zastanawiam się ile uczniów mogło by jeszcze przyjść

Prefekt Hufflepuff

Chyba niewielu-wzruszyła ramionami. Pomachała jej ręką na pożegnanie i poszła tańczyć

Prefekt Slytherinu

Spojrzała na Anaid która poszła tańczyć przy wolnej muzyce. Zastanawiała się czy by nie machnąć różdżką i nie zmienić kawałka na coś szybszego. Taka muzyka wywoływała u niej bolesne wspomnienia.

Prefekt Hufflepuff

Anaid spojrzała przelotnie na Dacotę i dostrzegła smutek w jej oczach. Podeszła do niej-Jeśli chcesz puścić jakąś specjalną piosenkę, nikt się nie obrazi

Prefekt Slytherinu

-Nie, nie, nic - powiedziała wzięła Anaid za rękę i pociągnęła z powrotem na parkiet. Zaczęła lekko tańczyć do rytmu