Autor |
Wiadomość |
<
Londyn /
Śmiertelny Nokturn
~
Ulica
|
|
Wysłany:
Sob 9:28, 19 Wrz 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Matt z kapturem narzuconym na głowę szedł wolnym krokiem przez Nokturn. Rozglądał się na prawo i lewo najwyraźniej kogoś szukając. Idąc w głąb ulicy w końcu znalazł tego kogo szukał. Podszedł do niego i bez słowa podał mu sakiewkę i w zamian otrzymał małe pudełko które szybko schował do kieszeni. Nim zdążył mrugnąć facet zniknął. Odwrócił się i wpadł na...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:25, 11 Lis 2009
|
|
|
|
Jess w czarnym płaszczu kroczyła ulicami Nokturnu. Pod materiałem ściskała różdżkę. Weszła do sklepu z wielkim hukiem. Gwałtownie podeszła do mężczyzny i przykładająć mu różdżkę do gardła, syknęła:
- I po co Ci to było?
Mężczyzna spojrzał na nią spod półprzymkniętych oczu. Jego długie, brązowe włosy opadły na klatkę piersiową, która gwałtownie się unosiła.
- Puśc mnie.
- O nie, mój drogi. Nie tak się umawialiśmy. Uratowałam Ci dupę, a Ty co? Wypaplałeś wszystko swojemu panu? Bałeś się go? Znów poczułeś Zew? Zapomniałeś o eliksirze?- zadawała oczywiste pytania. Jej oczy przybrały kolor czarnego. Jakby zatraciła się w ciemności.
- On- zaczął się jąkać- nie ma nic z tym wspólnego.
Jess spoliczkowała go mocno.
- Łgasz. - warknęła, patrząc jak mężczyzna łapie się za pulsujący policzek.
- Chciał zabić moje dzieci, rodzinę- jąkał się, lekko pochlipując.
- Dzieci, rodzine? A po jaką cholerę dałam Ci ochronę?!- warknęła, przyciskając mocniej różdżkę.- Ze mną nie da się bawić, Scrout. Tak mało mnie znasz?- zakpiła.
- ale... pani.
- Nie ma żadnego ale. Umowa była prosta. Teraz szkoła jest w niebezpieczeństwie, a Ty się będzie zasłaniał dziećmi. Twoje pieprzone dzieci są pod moją opieką w Hogwarcie. Naraziłeś je na ogromne niebezpieczeństwo. Brawo. - syknęła. Puszczając mężczyznę wolno. Z trudem oddychał, patrząc tępo na kobietę. Odwróciła się do niego.- Avada Kedavra- mężczyzna padł trupem na starą posadzkę. Podeszła do niego, rozrywając rękaw bluzki. Ujrzała Mroczny Znak.- Bingo, Scrout. - poprawiła płaszcz i wyszła ze sklepu. Szybkim krokiem chciała wyjść z Nokturnu, aż w końcu wpadła na Matta. Kaptur zasłaniał mu twarz, a światło latarni wcale nie pomagało odkryć kim jest ów znajomy. Jess uniosła głowę, patrząc krytycznie na postać.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:48, 11 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn/Clear Hill Płeć: Kobieta
|
|
Na Nokturnie pojawiła się wysoka osoba w czarnym płaszczu. Na głowie miała kartur, który zasłaniał jej całą twarz i widać było jedynie końcówki długich, czarnych włosów. Szybkim krokiem szła ulica. Nie chciała aby ktoś się dowiedział, że tam jest. Zatrzymała się przy jednym z domów, rozejrzała się dookoła i szybko weszła. Po kilku minutach wyszła z domu. Spojrzała na świecącą obok latarnie i ruszyła szybko w kierunku zamku. Ale usłyszawszy czyjś głos, zatrzymała się i zaczęła rozglądać dookoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:46, 11 Lis 2009
|
|
|
|
Była to Avril ubrana w czarny latexowy komplet i bardzo wysokie szpilki. Rozmawiała z kimś w ciemnym zaułku. W pewnym momencie spostrzegła Kiare, a jej rozmówca zniknął. Podeszła do kobiety. - Dzień dobry Pani Dyrektor... Pani w takim miejscu? Sama ?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:55, 11 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn/Clear Hill Płeć: Kobieta
|
|
-Co w tym takiego dziwnego, że jestem w takim miejscu... Każdy tu jest, nie tylko ja.. A wogóle to, co Ty tutaj robisz? To nie jest najlepsze miejsce dla uczniów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:00, 11 Lis 2009
|
|
|
|
Wywróciła oczami. - Jak polece na księżyc, tez mi Pani powie że to nieodpowiednie miejsce? Załatwiam swoje sprawy...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:02, 11 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn/Clear Hill Płeć: Kobieta
|
|
-No na księżycu Cię nie znajdę..-westchnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:05, 11 Lis 2009
|
|
|
|
- Nawet na Ziemi by mnie pani nie znalazła. - uśmiechnela sie.- Śmiertelny Nokturn o tej porze bywa niebezpieczny....
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:07, 11 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn/Clear Hill Płeć: Kobieta
|
|
-Też fakt... Na Noktunie nigdy nie jest bezpiecznie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:09, 11 Lis 2009
|
|
|
|
- Ale o tej godzinie, o tej porze roku... Ciemno juz jest... Takie spacery zle sie ogą skończyć...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:12, 11 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn/Clear Hill Płeć: Kobieta
|
|
-Niby dla kogo?-zapytała patrząc zdziwiona na dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:19, 11 Lis 2009
|
|
|
|
- Na pewno nie dla mnie Pani Dyrektor... Ale jeśli po szkole rozniosła by się plotka, że jest Pani w zmowie z ludźmi szerzącymi Czarną Magię uczniowie mogliby się zacząć bać i odchodzić ze szkoły... - uśmiechnęła się. W zasadzie uśmiech ten wyglądał dość złośliwie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:24, 11 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn/Clear Hill Płeć: Kobieta
|
|
-Nie jestem w zmowie z ludźmi rzeszacymi Czarną Magie. Przyszłam tu tylko z jednego powodu.. Nie chce żeby jakieś wampiry przedostały się do szkoły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:29, 11 Lis 2009
|
|
|
|
- W szkole są już dwa wampiry gdyby Pani nie zauważyła... Poza tym żaden inny się do szkoły nie przedostanie bo codziennie patroluje wszystkie tereny wokół Hogwartu, włącznie z Zakazanym Lasem. Nie mają szans mnie przechytrzyć. Są młodzi i durni... Ale zeszłej nocy było ich kilku na obrzeżach ZL... Zapewne sprawdzali czy jeszcze tu jestem..
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:37, 11 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn/Clear Hill Płeć: Kobieta
|
|
-Wiem, że są w szkole dwa wampiry.. No ale szkoła jest pod ochroną, nie musisz jej codziennie sprawdzać. Ale co do ZL to obawiam się, że z tamtąd jest jakieś przejście do szkoły.. Dlatego tu jestem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:42, 11 Lis 2009
|
|
|
|
Słysząc głos dyrektorki, założyła mocniej kaptur na głowę tak aby nie wystawały loki. Schowała się za filarem, za którym stały Kiara i Avril. Jak zwykle pogrążyły się w temat wampirów. W dłoni trzymała sakiewkę, którą szybko wrzuciła do kieszeni płaszcza. Wiedziała, że Avril ją wyczuła, w końcu wila kusząco pachniała, lecz miała nadzieję, że nie zdradzi jej położenia.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:45, 11 Lis 2009
|
|
|
|
- Na pewno jest nie jedno. To oczywiste... Ah właśnie... Będę tu jedynie do tej soboty... Potem wyjeżdżam wraz z Mattem na tydzień... A co do tej ochrony szkoły nie byłabym taka pewna... Jest zbyt duża, żeby nie przeoczyć jakiegoś miejsca... Jest do niej tyle sekretnych wejść, o której nie wie nikt, że by się Pani zdziwiła...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:54, 11 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn/Clear Hill Płeć: Kobieta
|
|
-Jestem w tej szkole znacznie dłużej... wiem o każdym przejściu, każdym zakamarku, znacznie lepiej niż Ty... Szkoła jest chroniona, bardzo dobrymi zajęciami i nie tyko. Jest bardzo bezpieczna... A wogóle to gdzie wyjeżdżasz z Mattem?? I kto dał Ci na to zgodę? Nie przypomniam sobie, abyś rozmawiała ze mną o jakimkolwiek wyjeżdzie podczas roku szkolnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:02, 11 Lis 2009
|
|
|
|
Roześmiała się. - Zgode dałam sobie sama . Wyjade i tak, czy się to Pani podoba czy nie... Mam do tego prawo. Nikt mnie siłą nie będzie trzymał. Gdzie wyjeżdżamy to nasza sprawa... Wrócimy w przyszłą sobotę... I nadal podtrzymuje, że szkoła nie jest chroniona dość wystarczajaco, ponieważ moi rodzice wraz z moim rodzeństwem byli w szkole,a Pani nic o tym nie wiedziała... Przyjmowałam wielu innych gości... Na przykład moja była przyjaciółka Doloris... Była na imprezie... Zginęła za uczniów podczas walki z wampirami, a Pani nic o tym nie wiedziała... No cóż... Niech Pani uważa co chce, ale racje mam i tak ja... A teraz przepraszam, ale muszę iść. Mam kilka spraw do załatwienia... Do widzenia. - uśmiechnęła się na pożegnanie i zniknęła i ciemnym zaułku z którego wcześniej wyszła.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:18, 11 Lis 2009
|
|
|
|
Wyszła zza filaru i spojrzała na Avril.
- Wystarczyło, że wiedziałam o tym ja, Avril. Jak Ty się zwracasz do dyrektorki?- warknęła- Masz szlaban. Ułożenie książek w bibliotece powinno Ci wystarczyć i napiszesz wypracowanie o szacunku do osób starszych. A przy okazji.- podeszła do niej, wyciągając sakiewkę z kieszeni- To teraz należy do mnie. Nie powinnaś kupowac takich rzeczy. Kogo chciałaś otruć?
|
|
|
|
|
|