Szukaj

Stanął przy fontannie i spojrzał w wodę. Stał bez ruchu jakiś czas wpatrując się w dno fontanny.

Zaśmiał się i zatopił usta w długim pocałunku.

Pocałował ją namiętnie i przyciągnął bliżej siebie - Wystarczy?

- Jeszcze bliżej? - spytał unosząc w górę brew.

- Nie ucieknę - zapewnił ją masując językiem jej piersi. Powoli i coraz mocniej pieszcząc rękami jej ciało.

- Nie wmawiaj mi, że jesteś taka biedna - powidziała przekęcając ją spowrotem na plecy i zatapiając się w jej ustach,

Zaśmiał się na jej słowa i położył ją na brzuchu. Zębami rozpiął jej stanik i zaczął całować jej łoparki i szyję. Przygryzał co i raz jej ciało.

- No nie wiem, nie wiem - powiedział pozbywając sie jej bluzki i spodni. Patrzył się przez chwile na jej ciało w bieliźnie - No niech Ci będzie, jest warte - powiedział po chwili i zaczął pieścić jej ...

- No nie wiem czy Pani zasłużyła - powiedział kładąc ją na łóżku i powoli całyjąc jej szyję. W między czasie zaczął rozpinać jej bluzkę i pieścić piersi wciąż uziezione w staniku.

--------
Wniósł Avril do swojej sypialni całując ją drapieżnie w usta. - Jeszcze jakieś życzenia? - spytał podchodząc wolno do łóżka.

Uśmiechnął się niznacznie. Podniósł ją z ziemi i bez słowa ruszył w stronę zamku.

Matt wszedł do pokoju wspólnego i stanął w kącie obserwując wszystkich znajdujących się w nim.. Wyciągnął papierosa i zapalił. W sumie nic nie czuł ale jakoś nie mogł sobie odmówić chociaż potrzymania ...

Westchnął schylając głowę w dół, był wyraźnie zawiedziony. - To chodźmy zapolować.

- To na mnie? - spytał całując jej szyję - Czy jesteś głodna? - pocałunkami schodził niżej.

Przekręcił się znów leżał na niej - Na co masz ochotę? - spytał całując ją w usta.

-----------
Wszedł na szczyt wieży i stanął na balustradzie patrząc w dół. Zastanawiał się czy skoczyć kiedy usłyszał...

- Marzę o tym, żeby tak było - powiedział przejeżdżając dłonią po jej tali - Kocham Cię - szepnął jej do ucha.

- Dobrze, że jesteś - powiedział patrząc na jej twarz z uśmiechem.

Skinął tylko głową wracając do pocałunków, przekręcił się i teraz to ona leżała na nim.

- Ta co nie tęskniła - powiedział ironicznie całując jej wyeksponowaną szyję.