Szukaj

- Dokładnie Andy ma rację - powiedziała głosem nieznoszącym sprzeciwu. - Jak możesz zaprowadź jątam a ja pozbieram w tym czasie piłki. No już na co czekacie. A i Dacota sprawdzę czy ta dotarłaś - powi ...

Podleciała do nich i spojrzała na Dacotę. - Nieźle oberwałaś - powiedziała i spojrzała w jej oczy które zaszły mgłą. - Dobra najlepiej będzie jeżeli najpierw zejdziemy na ziemię - powiedziała i pomogł ...

- Może, nie mi to oceniać. Jednak miałbyś większą zabawę gdyby był ma moim miejscu lepszy obrońca. - Wyprzedziła go i złapała kafla tuż przed nim. Odleciała do niego i odrzuciła go do Dacoty. Jako, że ...

Patrzyła uważnie na ruchy chłopaka latając obok pętli aby ich bronić. Kiedy rzucił kaflem momentalnie podleciała do obręczy jednak musnął on jej palce i przeleciał przez obręcz. - No całkiem nieźle je ...

Przyglądała się im z uwagą, gdyby nie Dacota z pewnością przepuściłaby kafla. - No dajesz Dacota! - krzyknęła do niej z uznaniem w głosie.

- Dobrze się składa, że zostałaś - powiedziała do Dacoty i podeszła do niej. - Ja będę bronić a Ty będziesz starała się odebrać mu kafla. Zobaczymy co z tego wyjdzie - wzbiła się w powietrze i podleci ...

Poruszyła lekko biodrami całując jego członka, bawiła się nim językiem, masowała go dłonią i pieściła ustami.

Zacisnęła usta jego męskości i zaczęła ją lekko stać językiem drażniła główkę. Tempo jej pieszczot stawało się w chwili na chwilę szybsze.

Masując dłonią jego członka pchnęła go na łóżku tak, że plecami opadł na nie. Uśmiechnęła się do niego i powoli zaczęła zmieniać swoją pozycję. Teraz jej kobiecość była na wysokości jego twarzy, język ...

- Ale chyba nie dlatego.. - urwała w połowie pieszcząc jego męskość dłonią - tylko dlatego uważasz, że jestem wspaniała? - spytała i językiem podrażniła końcówkę jego członka.

Zaśmiała się na jego słowa po czym wzięła go delikatnie w usta, oblizała i zaczął go ssać.

Jęknęła z rozkoszy, wygięła się z łyk i przejechała dłonią po swojej piersi drażniąc lekko sutek.

Stanęła na palcach i oddała mu pocałunek, położyła dłonie na jego klacie i zaczęła ją drapać lekko paznokciami.

- Jak dla mnie od razu brałabym Cię do drużyny - zwrociła się do Dacoty

Przytuliła się do niego obejmując go w pasie. - No ale.. chciałbyś dziecko? - spytała niepewnie w końcu to wszystko działo się tak szybko - Nie musisz odpowiadać.

- Ale na pewno można? - spytała patrząc na niego w sumie bardzo jej na tym zależało.

Spojrzała na niego robiąc wielkie oczy - Jak to? - spytała zdziwiła się, że jej nie przytulił ani nic przecież tym pytaniem zakomunikowała mu, że myśli o przemianie przecież ot tak by o tym nie wspomn ...

Tupnęła nogą patrząc na niego. Chciała z nim zostać, chciała jednak nie.. - Thomas.. prawda, że wampirzyce nie mogą mieć dzieci? - spytała cicho wbijając w niego spojrzenie.

Pokręciła głową może i brzmiało kusząco jednak nie chciała tego.. już wolała zostać wampirem. Jeżeli to co jej mówił było prawdą.

- Ale Thomas.. - spojrzała na niego jakby dopiero teraz dotarł do niej sens jego słów - Więc.. co? - spytała