Urodziny Mi

Ślizgonka

Sala była ustrojona kolorowymi balonami , serpentynami i konfetti.Na stołach stały smaczne przekąski i zimne napoje.Grała muzyka rockowa. Na stole stał tort brakowało tylko gości.
.

Prefekt Hufflepuff

Anaid weszła do sali z pięknie zapakowanym prezentem. Rozejrzała się-No, pięknie

Ślizgonka

Weszła na sale.Wyglądała przepięknie(Av) -Trochę tu sztywno, mało ludzi. Nawet dyrka nie przyszła.-powiedziała znużona i usiadła na krześle.

Prefekt Hufflepuff

Podeszła do Naomi-hej! Wszystkiego najlepszego-powiedziała radośnie wciskając jej prezent. Nie martw się, rozkręci się jeszcze-dodała patrząc na drzwi, z których powoli zaczęli wylewać się uczniowie

Ślizgonka

No może . Ale nie z tą muzą .-Powiedziała i puściła lady Gagę [link widoczny dla zalogowanych]

Prefekt Hufflepuff

Zaśmiała się i pociągnęła Naomi na środek sali-Twoje urodziny, daj przykład-powiedziała i zaczęły tańczyć

Ślizgonka

Po chwili na Ws.Weszła cała widownia z amfiteatru.-Mówiłam że przyjdą-szepnęła do Anaid.Bis! Bis!-zaczął krzyczeć tłum ale Naomi udawała że jej nie ma .-Ja nie chcę śpiewać.Znowu.-powiedziała do Anaid i tym zdaniem zdradziła gdzie jest.

Dyrektor/prof.Zielarstwa

- Ale to Twoje święto i powinnaś zaśpiewać. - obok Naomi stanęła Kiara. Miała na sobie piękną białą suknię. Włosy miała rozpuszczone i zakręcone. Machnęła ręką by wszyscy ucichli. - Wszyscy czekamy i nie możesz się wycofać. - dodała z uśmiechem na twarzy.

Ślizgonka

Ale nie ma mikrofonu głośników sceny więc nie.-Powiedziała słowa natchnione z jakiegoś mugolskiego serialu.-Poza tym nie wiem co-Powiedziała i pomyślała żeby wystawić język ale nie przystoi.

Dyrektor/prof.Zielarstwa

Kiara uśmiechnęła się. - Odwróc się Naomi. - powiedziała. Za dziewczyną stała scena, na której był mikrofon i głośniki. - Teraz już możesz zaśpiewać. - uśmiechnęła się. - A najlepiej będzie jak zaśpiewasz swoją ulubioną piosenkę.

Ślizgonka

Naomi odwróciła się i weszła na scenę.No Ok.-Powiedziała przez mikrofon.Fifften -Taylor Swift.

You take a deep breath and you walk through the doors
Its the morning of your very first day
you say hi to your friends you aint seen in a while
Try and stay out of everybodys way
its your freshman year and youre gonna be here
for the next four years in this town
hoping one of those senior boys will wink at you and say
you know I havent seen you around, before

Cause when youre fifteen and somebody tells you they love you
youre gonna believe them
and when youre fifteen
feeling like there nothing to figure out
well count to ten, take it in
this is life before who youre gonna be
fifteen

You sit in class next to a redhead named Abigail
and soon enough youre best friends
laughing at the other girls who think theyre so cool
well be out of here as soon as we can
and then youre on your very first date and hes got a car
and youre feeling like flying
and youre momas waiting up and you think hes the one
and youre dancing round your room when the night end
when the night ends

Cause when youre fifteen and somebody tell you they love you
youre gonna believe them
when youre fifteen and your first kiss
makes your head spin round but
in your life youll do greater than dating the boy on the football team
but I didnt know it at fifteen

When all you wanted was to be wanted
wish you could go back and tell yourself what you know now
Back then I swore I was gonna marry him someday
but I realized some bigger dreams of mine

and Abigail gave everything she had to a boy
who changed his mind and we both cried

Cause when youre fifteen and somebody tells you they love you
youre gonna believe them
and when youre fifteen, dont forget to look before you fall
Ive found that time can heal most anything
and you just might find who youre supposed to be
I didnt know who I was supposed to be at fifteen

La la la la la .. la la la la la . La la la la la

Youre very first day
take a deep breath girl
take a deep breath as you walk through those doors.
Bierzesz głęboki oddech
I wychodzisz przez drzwi
To ranek twojego pierwszego dnia
Mówisz cześć do swych przyjaciół nie patrzysz na nich nawet przez chwile
I próbujesz nie stać na drodze nikomu

Po chwili zaczęła śpiewać po Polsku.

To twój nowy student pierwszego roku
I zamierzasz tu być przez kolejne cztery lata
W tym mieście
Pokładając nadzieje w jednym z tych starszych chłopców
Mrugam do Ciebie okiem i ty mówisz ' Nie widziałem Cię tu w pobliżu wcześniej'

Ponieważ kiedy masz 15 lat wszyscy mówią ci, że Cię kochają
Zamierzasz im uwierzyć
I kiedy masz 5 lat
Czujesz się jakby nic się nie liczyło

Policz do dziesięciu
Zrozum to
To jest życie zanim wiesz kim będziesz
Piętnastolatkiem

Siedzisz w klasie obok rudogłowej Abigail
I wkrótce jesteście najlepszymi przyjaciółkami
Śmiejecie się z innych dziewczyn
Które myślą, ze są super
Znikniemy z stąd tak szybko jak możemy

I wtedy jesteś na pierwszej randce
I on ma wóz
I czujesz się jakbyś latała

I jesteś czekającą matką
I myślisz on jest jedynym
I tańczysz wokoło pokoju kiedy noc się kończy
Kiedy noc się kończy

Ale w twoim życiu zrobisz to
Większe od umawiania się z chłopcem na meczu piłki nożnej
Ale nie wiedziałam tego będąc piętnastolatką

Więc kiedy chciałaś
Byłaś chcianą
Życząc sobie powrotu
i mówiąc sobie co teraz wiesz

Cofnęłam się wtedy i przysięgłam że poślubiłabym go pewnego dnia
Ale zrozumiałam jakieś ważniejsze marzenia w moim życiu
Ale Abigail dała wszytko co miała
Chłopcu który zmienił swoje myśli
I oboje płakałyśmy

Zrozumiałam że czas może leczyć prawie wszystko
I ty jedynie możesz być kimś, kim przypuszczasz że będziesz
Nie wiedziałam kim przypuszczałam ze chce być
w wieku piętnastu lat

Jesteś pierwszy dzień
Bierzesz głęboki oddech dziewczyno
I głęboki oddech kiedy wychodzisz przez drzwi

[link widoczny dla zalogowanych]

Po chwili można było zobaczyć łzy na twarzy Naomi.

Dyrektor/prof.Zielarstwa

Wszyscy zaczęli jej bić brawo na stojąco. Kiara weszła na scenę i podeszła do Naomi. - Pięknie zaśpiewałaś. - powiedziała dając jej chusteczkę na otarcie łaz.

Ślizgonka

Naomi wzięła chusteczkę.Po chwili nie było widać że płakała.To takie sentymentalne.-Powiedziała i podeszła do stolika .Nalała sobie ognistej i wzięła wielkiego łyka.Przeszły po niej dreszcze i ocknęła się że ma mikrofon w ręku.-Mam nadzieję że się podobało!Zapraszam do tańczenia!!

Prefekt Hufflepuff

Anaid szybko odniosła mikrofon na scenę. Okrzyki widowni słychać było i bez tego. Podbiegła z powrotem do Naomi-Pięknie-pogratulowała-Zaczyna się robić tłoczno

Ślizgonka

I o to chodzi.Więcej prezentów-Uśmiechnęła się do Anaid.-Nie żeby chodziło tylko o prezenty.Co to ,to nie.

Prefekt Hufflepuff

Roześmiała się-Tak, jasne. Nigdzy nie chodzi o prezenty. Ale chcę być obecna przy rozpakowywaniu-oznajmiła wesoło przytrzymując się stolika, bo właśnie ktoś przedzierał się w stronę sceny i popchnął drastycznie Puchonkę

Ślizgonka

Uśmiechnęła się.Biała sukienka bardzo pasowała do Naomi.Wzięła kieliszek wina.Nagle ktoś na nią wpadł na środku sukienki była biała plama.-O nie-powiedział i zaczęła rzucać zaklęcia.Niestety było to najtańsze wino i nie działała na nie magia.
-Niech to szlag!-Krzyknęła.

Prefekt Hufflepuff

Nie przejmuj się-zaśmiała się i wyciągnęła chusteczkę, którą natychmiast zwilżyła wodą. Oczywiście plamy się nie pozbyła, ale przy praniu łatwiej zejdzie-będiesz miała taką wesołą sukienkę

Ślizgonka

Może i tak.Wzięła szampan i polała sukienkę Anaid.
-Wszystkiego najlepszego-powiedziała z uśmiechem.
Podeszła do stolika i wzięła krakersika z makiem i parę gorących prażonych migdałów.Popatrzyła na Anaid i zmyła zaklęciem jej plamę szampan dało się zmyć.Otworzyła jakieś pudełko i wysypała zawartość do miski.Tak jak myślała to były słodycze.Wzięła wyczarowała lody z ciepłym karmelem rozpływającym się ustach.Wzięła talerzyk ale był gorący i karmel wylądował na sukience.Nic sobie z tego nie zrobiła i wzięła następny talerzyk.

Prefekt Hufflepuff

Roześmiała się-Az tak nie lubisz tej sukienki?