Sypialnia

Nauczyciel Eliksirów

Uśmiechnęła się i mocno w niego wtuliła.

Nauczyciel CM

Thomas przykrył ich kołdrą:- Jutro możemy gdzieś iśc zjeść, albo mozę na spacer... co Ty na to?

Nauczyciel Eliksirów

- przecież ty nie jesz..właściwie to umówiłam się z dziećmi..

Nauczyciel CM

Thomas odparł:- Aha.... nie jem... ale to nic...-pogładził ja po włosach:- twoje dzieci nie wiem, czy chciałyby mnie spotkac..

Nauczyciel Eliksirów

- Celin i tak niedługo będzie się uczyć w Hogwartcie..- wzruszyła ramionami - a z Valerianem..to troszkę gorsza sprawa jest już dorosły..właściwie nie mam na niego żadnego wpływu..nie żeby sprawiał kłopoty..po porstu sam kieruje swoją przyszłoscią

Nauczyciel CM

Thomas przytulił ja:- Heh... moze sie do mnie przekonaja... nie licz, ze będe dawał twojej córce taryfe ulgowa... ale nie bede tyranem...

Nauczyciel CM

Thomas wprowadził Elizabeth do sypialni. Wyglądała inaczej. Łózko było zasłane płatkami róż, czerwonych i czarnych. Przy łózku stały dwie butelki- z szampanem i z krwia. Przed łózkiem znajdowały sie 3 duże pieknie opakowane prezenty. Thomas rpzepuścił ją i szepnął do ucha:- Wszystkiego najlepszego...

Nauczyciel Eliksirów

Elizabeth zamarła. Podeszła w końcu do łóżka, spojrzała na prezenty a później na Toma - skąd wiesz kiedy mam urodziny?..- spytała i od razu doszło do niej że skoro wie kiedy ma urodziny to wie tez które jej urodziny przypadają na ten rok.

Nauczyciel CM

Thomas odparł:- No wiesz..zrobiłem mały wywiad, gdy Ty byłas w Egipcie....-po czym pocałował ja:- Otwórz prezenty...

Nauczyciel Eliksirów

- Thomas..- westchnęła kręcąc głową i zabrała się za pierwszy prezent. Po chwili rozpakowałą pozostałe i wpatrywała się w nie.

Nauczyciel CM

Pierwszym prezentem była szkarłatna suknia, podkreslająca kobiece kształty. Wyglądała niesamowicie zwłaszcza, gdy padało na nią światło księżycowe. Drugim był naszyjnik zrobiony z diamentów w środku z oryginalnym diamentem o ciemnoniebieskiej barwie, wyrzeźbionym na kształt węża, połykającego własny ogon. Trzecim prezentem był komplet czarno-fioletowej koronkowej bielizny, o dziwo kształty koronek przypominały nietoperze lub węże.

Nauczyciel Eliksirów

Elizabeth przechyliła głowę wpatrujac się w bieliznę poczym odwróciła się do niego i uśmiechnęła się - dziękuje..to miłe..- podeszłą do niego i przytuliła się

Nauczyciel CM

Thomas objał ją i mocno pocałował:- Mówiłem..wszystkiego najlepszego..moja ukochana...-puścił jej oczko.

Nauczyciel Eliksirów

Eliz zarumieniła się lekko i oddała pocałunek

Nauczyciel CM

Thomas całował ja mocno i powiedział:- Uwielbiam Cie... nie myśl, że w Twoje urodziny zostawiłbym to tak sobie...

Nauczyciel Eliksirów

Uśmiechnęła się - skąd masz te wszystkie rzeczy? - spytała dokładając do siebie suknie

Nauczyciel CM

Thomas mrugnął do niej:- Kupiłem....trochę pojeździłem...

Nauczyciel Eliksirów

- a gdzie? - spytała uroczo i usiadła na łóżku. Z torebki wyciągnęła słodycze i odłamała kostę czekolady wpatrując się w niego wyczekująco

Nauczyciel CM

-Francja...Chiny....Włochy...-zaczał wyliczac na palcach unoszac wzrok w górę.

Nauczyciel Eliksirów

- przecież nie musiałeś..- chwyciła do ręki bieliznę - a to na co? - spytała z finezyjnym uśmiechem -a właśnie..kiedy pozam twoich znajomych?..bo na pewno jakiś masz..