Komnata Rozmyślań

Nauczyciel CM

Thomas uśmiechnął się i odwrócił ją tyłem. W powietrzu wszedł w nią szybko i głęboko, po chwili dał się słyszeć donośny jęk. Thomas wchodził w nią coraz szybciej i mocniej. Złapał jej nogi i zacieśnił, by bardziej czułą penetrację.

Nauczyciel Numerologi

Nie wiedziała co powiedzieć, było jej więcej niż przyjemnie. Jęczała i mruczała z zadowolenia. Chciała więcej, czuła, że Thomas doskonale zna jej pragnienia.

Nauczyciel CM

Thomas ścisnął jej nogi i wszełd znowu głęboko. Spytał podczas :-Dlaczego nie chciałabyś być nieśmiertelna?-uśmiechnął się i tym razem zmienił kolejność. Trzy palce penetrowały ją od przodu, a członek zagłębił się w odbycie..

Nauczyciel Numerologi

Pokręciła głową - wolę czuć bicie swojego serca, kiedy się kochamy - powiedziała tylko i odchyliła głowę w tył. - Zaraz eksploduję - jęknęła do niego. Czuła każdy najmniejszy jego ruchy, chciała więcej, Chciała głośno krzyczeć z rozkoszy.

Nauczyciel CM

Thomas szepnął jej do ucha:-A więc.. za chwile krzykniesz..-wbił się głęboko między jej pośladki, a ręką wsunął do jej kobiecości i zacisnął palce drażniąc wrazliwe miejsce. W tym samym czasie druga ręką zacżał szczypać jej sutki.

Nauczyciel Numerologi

Krzyknęła głośno z uśmiechem na ustach, czuła dreszcze przechodzące po całym ciele. Przygryzła wargę, na przemian krzyczała i jęczała, poruszała zmysłowo biodrami.

Nauczyciel CM

Thomas czuł jej biodra i sam czuł, ze dużo mu nie zostanie. Opadł z nią na ziemię i położył ją na biurku. Rękę wsunał w jej kobiecośc i zacżał ją drażnic, a cżłonkiem przesunął się w poblize jej głowy.

Nauczyciel Numerologi

Zaśmiała się i złapała dłonią jego członek powoli wsadziła go sobie w usta i zaczęła drażnić językiem. Spojrzała mu w oczy i jęknęła cicho.

Nauczyciel CM

Thomas westchnął. Wiedziała co robi... wsadził palce głębiej i ruszał nimi zaciekle, czując, jak ciepło próbuje opanowac jego ciało. drugą ręką lekko dpchnał jej głowę.

Nauczyciel Numerologi

Nie spuszczała z niego wzroku językiem wciąż drażniąc coraz mocniej jego członka, kiedy poczuła jego dłoń na swojej głowie jęknęła głośno i szybciej zaczęła językiem, widziała, że jest mu dobrze.

Nauczyciel CM

Thomas westchnął głośniej. Cudownie to robiła. Usmiehcnął się:-Świetnie władasz językiem..-wbił palce nieco głębiej.

Nauczyciel Numerologi

Nie odpowiedziała tylko zacisnęła mocniej usta na jego członku, dłonie położyła na jego pośladach i zaczęła je masować, rozszerzyła uda w goście zaproszenia. Chciała więcej.

Nauczyciel CM

Thomas wyjął niechętnie cżłonka z jej ust i położył się na niej. Wszeł w nią głęboko, i zacżał mocno dopychać. Starał się wejśc jak najgłębiej. Swoje palce pełne jej soków przybliżył do jej ust.

Nauczyciel Numerologi

Wyciągnęła język w stronę jego palców i delikatnie zaczęła je oblizywać. - Masz jakąś zachciankę? - spytała Thomasa i wzięła w usta jeg palec przygryzła go lekko a językiem dokładnie oblizała.

Nauczyciel CM

Thomas odparł:-No wiesz.. sprobuj mnie dopieścić...-znowu wszel w nią głęboko. :-Mogę jeszcze trozeczkę krwi.. ale z innego miejsca..-usmiechnął się.

Nauczyciel Numerologi

Zaśmiała się - Bierz skąd chcesz - powiedziała cicho i wbiła w niego spojrzenie, jęknęła i przyciągnęła go do siebie, mocno i zachłannie całowała jego szyję i tors. Oblizała jego usta i przyssała się go jego dolnej wargi.

Nauczyciel CM

Thomas uśmiehcnął się. Lkko otworzył usta i bezboleśnie wbił kły w jej pierś. Zassał trochę krwi i obizał się:-Mmmm.... jesteś cudowna..-powrócił co dałowania jej i posuwania.

Nauczyciel Numerologi

- Wiem.. - jęknęła czując kolejne już dzisiaj dreszcze przyjemności. Odepchnęła go lekko i złapała ręką jego członek, oblizała go językiem a następnie wsadziła w usta. Czuła jak pod wpływem jej dotyku jest mu przyjemnie.

Nauczyciel CM

Thomas westchnął. Dopchnał jej głowę:-Mm... jesteś mistrzynią...

Nauczyciel Numerologi

Puściła mu oczko i starała się jak największa rozkosz mu sprawić. Językiem drażniła czubek jego członka a ustami ściskała go coraz mocniej. Jęknęła i mruknęła kiedy dopchnął jej głowę. Zjechała ustami w dół a następnie znów w górę, powtarzała powoli tę czynność.