Pod ziemia

Gość

- Avril.. - odpowiedziała i uścisnęła lekko dziewczynie dłoń. Jej skóra była zimna i bardzo blada.

Ślizgonka

Lekko wzdrygnęła się kiedy poczuła chłód, przyjrzała się jej twarzy dokładniej - To pewnie o Tobie mówiła Ca... Cor czy jak jej tam było....

Gość

- Co mówiła? - zmrużyła lekko oczy krzyżując ręcę na piersi.

Ślizgonka

- Mówiła że w szkole jest... eee są dwa wampiry i wilkołak.... Nic takiego nie mówiła dokładnie o Tobie.... - wzruszyła ramionami

Gość

- Dlaczego uważasz że jestem wampirem ? Po prostu jest mi zimno, to mam zimne dłonie... - uniosła lekko brwi.

Ślizgonka

- I poruszasz się tak że Cię nie słychać.... no prawie.... a bladość... heh... nic nie mów - westchnęła - i tak się będziesz upierać przy swoim..... Mo ale skoro mówisz, że nim nie jesteś to dlaczego miałabym Ci nie wierzyć.....

Gość

- Nie będę się upierać przy swoim, bo wiem że Ty wiesz... Nie miałoby to sensu... - uśmiechnęła się lekko. - Od dawna jesteś w szkole?

Ślizgonka

- Nie... - pokręciła głową - nawet jeszcze nie zostałam przydzielona.... - burknęła zła - I tak się błąkam i "podziwiam" zamek.... - złośliwie powiedziała - Bo przecież każdy się nim zachwyca, czyż nie? - zadrwiła i rozejrzała się w koło - Czyż to niesamowity korytarz.... - udała zachwyconą tym widokiem

Gość

Uśmiechnęła się szerzej i znów prześwidrowała dziewczyne wzrokiem. - Już ja postaram się o to, żeby przydzielili Cię do Slytherinu...

Ślizgonka

- Tatuś będzie wtedy dumny ze mnie... - powiedziała cicho - A Ty długo już tu jesteś?... Jeszcze nie umarłaś z nudów..... Z tego co mi mówiła tamta dziewczyna to nie ma tu zbytnio przystojniaków, a jej brat, kuzyn czy ktoś tam... jest wilkołakiem - wzdrygnęła się lekko i wzruszyła ramionami

Gość

- Mam tu chłopaka... A na nude nie narzekam... Bo większość czasu spędzam poza szkołą... - przechyliła lekko glowe. - Szkoda, żebyś marnowała się w innym z domów... Taki charakter trzeba pielęgnować...

Ślizgonka

- No tak.... nikt by zbyt długo tutaj nie wytrzymał.... - burknęła niezadowolona z tego że tu jest - Czyli największy przystojniak w szkole jest.... hmmmm zajęty? - powiedziała zrezygnowana - Odbierasz mi wszelkie chęci aby siedzieć tutaj... No ale dam jakoś radę.... - powiedziała z niewyraźną miną - Muszę... - dodała - W Slytherinie są samy czystokrwiści? - spytała dla pewności

Gość

- Tak... Co prawda mało tu prawdziwych Ślizgonów, ale są sami czystokrwiści... Nienawidzę szlam... Pozbyłabym się pierwszej napotkanej z ogromną przyjemnością... - wykrzywiła usta w grymas. - No a co do tych chłopaków... rzeczywiście mało ich tu jest, a najlepszego zaklepałam dla siebie... - znów sie uśmiechała.

Ślizgonka

- Ja nie mogłam pojawiać się w mugolskiej części Londynu jak byłam w domu... - wzruszyła ramionami- W akurat nie wątpiłam... że najlepszy jest Twój... - odwzajemniła jej uśmiech i przyłożyła palec do brody lekko się drapiąc - To... on jest człowiekiem? mmmmm nie boisz się że...? No wiesz...? Stracisz nad sobą kontrolę? I.... heh, sama wiesz jakby to się skończyło? - westchnęła i ruszyła powoli korytarzem odwracając się za Avril

Gość

Ona szła koło niej. - Mam ponad dwieście lat, więc co do kontroli to sama rozumiesz... - poprawiła włosy. - Matt był człowiekiem, ale już nim nie jest... Dołączył do mnie...

Ślizgonka

- Oooooo.... Serio? - po zadaniu pytania roześmiała się - Po co miałabyś mi kłamać... - westchnęła - ale to pytanie powiedziałam zanim.... oj wiesz.... Byłam zdziwiona... I zrobił to aby być z Tobą wiecznie? - spytała a jej kroki odbijały się echem w korytarzu.....

Gość

- Z tego co wiem to tak... - zaśmiała się. - Nie sądzę żeby kłamał... A Ty strasznie głośno chodzisz...

Ślizgonka

- No tak... Postaram się... ciszej... - echo nadał roznosiło się po korytarzu ale dużo ciszej - Ooooooo! nawet mi się udało... - doszły do momentu gdzie korytarz rozgałęział się w dwie strony - To którędy do pokoju Ślizgonów...?

Gość

Skinęła głową w jedną ze stron. - Prowadź... - wyszczerzyła zęby.

Ślizgonka

- No wiesz co? - oburzyła się i skręciła w kierunku który wskazała Avril - Ale i tak nie znam hasła....