Paryska ulica

Gość

Długa paryska ulica rozciągała się w nieskończoność. Piękne, zdobione latarnie oświetlały starą kostkę. Po ulicy co i raz przejeżdzały jakieś powozy. Można było ujrzeć piękne, dostojne damy dumnie kroczące z torebką zawieszoną na przedramieniu. Odgłos ich szpilek roznosił się po całej ulicy. Mężczyźni wzrokiem pożądania podążali za ciałami kobiet. Lettie poprawiła włosy po teleportacji i skrzywiła się lekko. Dla niej był to strasznie nieprzyjemny środek transportu. Skinęła głową na wystawę nowego butiku. Dacota wraz z Lettie wyszły do sklepu. Uśmiech nie schodził im z twarzy. Skąd ich radośc się wzięła? Pewnie z nieba, może z piekła. Czas świętować. Skinęła głową, gdy weszła. Nie chciała, aby sprzedawczyni poznała jej kanadyjski akcent, od razu by zaczęła kręcić się wokół nich.
- To jeden z pierwszych butików - stwierdziła, rozglądając się po wnętrzu sklepu - Sądzisz, że jest wart uwagi, czy idziemy dalej?

Prefekt Slytherinu

Zaczęła przeglądać pięknie wyeksponowane ubrania.
-Oo, ja chętnie się tu rozejrzę - powiedziała - chodź - pociągnęła Lettie w kierunku butów - coś czuję że kupie tu jakieś fajne buty

Gość

- Jakie Cię interesują? Chodzi mi o fason. - spytała półgłosem.

Prefekt Slytherinu

Buszowała wśród butów.
-Na pewno na wysokim obcasie - powiedziała podnosząc parę czerwonych kozaków. - Hmm... a ty czegoś dla siebie szukasz ?

Gość

- Czerwone, czarne szpilki - obkręciła się wokól własnej osi - O takie jak te! - podeszła szybkim krokiem - Widzisz jak wołają "mamusiu, kup mnieee!"

Prefekt Slytherinu

Zaśmiała się.
-Noo całkiem, całkiem - powiedziała a jej wzrok przyciągnęły czarne kozaki na wyyyysoookiej szpilce - Musze je mieć ! - powiedziała i zaczęła szukać rozmiaru

Gość

- Preferujesz kozaki - powiedziała z zamyśleniem - No wkładaj szybko!

Prefekt Slytherinu

-preferuje każde wysokie buty - uśmiechnęła się i zanim Lettie dokończyła zdanie "No wkładaj szybko", Dacota już miała buty na nogach.
Przeszła się po sklepie jak modelka po wybiegu.
-I jak ? - zapytała z nadzieją w głosie

Gość

- Jak ich nie kupisz... - powiedziała z uznaniem. Mężczyzna stał przy dziale męskim szybko do niego podeszła. - Pardon, sir. Czyż panienka nie wygląda doskonale w tych butach? - spytała z kanadyjskim akcentem. Spojrzał na Dacotę i podszedł do niej. - Rewelacyjnie.

Prefekt Slytherinu

-No to chyba nie mam wyjścia, muszę je kupić - powiedziała z zadowoleniem. Usiadła na pufie i zaczęła rozpinać buty. - A ty coś wybrałaś ?

Gość

Przygryzła dolną wargę. Wzięła czarne szpilki wykończone lekką koronką.
- Ostatnio kupiłam coś w tym stylu... - założyła je na stopy - i jak?

Prefekt Slytherinu

-Cudo! Wyglądają doskonale - powiedziała, w jej głosie słyszalna była nutka euforii. - Ja też muszę kupić coś w tym stylu. Na ostatnim balu moje buty komponowały się tragicznie z tą piękną zieloną suknią, którą założyłam

Gość

Zaśmiała się.
- To prawda, ale wiesz co... Szpilki dla Ciebie będą idealne od Christian louboutin'a. Tutaj raczej nie mamy już czego szukać.

Prefekt Slytherinu

-Dlatego biorę tylko te kozaki - powiedziała i podeszła do kasy by zapłacić

Gość

odłożyła szpilki na miejsce .
- Czyli do szpilek? - uśmiechneła się.

[ patrz jakie cudeńka! [link widoczny dla zalogowanych]

Prefekt Slytherinu

[404 - Not Found]
-Ale ty bierz te szpilki - powiedziała szybko - na tobie leżą idealnie

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

- Ale wiesz co... myślę, że tam będą lepsze... Najwyżej się wrócimy. - uśmiechnęła się blado.

Prefekt Slytherinu

[12 najfajniejsze xD]
-No to chodźmy - powiedziała
Wyszły z powrotem na zimną, zaśnieżoną ulicę. Paryż wyglądał w nocy przepięknie.
-Wiec gdzie teraz - zapytała rozglądając się, dookoła nie było nic oprócz sklepów

Gość

- Jak to gdzie? - spytała ze śmiechem. - Christian jest na końcu alejki, więc może najpierw jakieś suknie balowe? Lub... no coś Ci trzeba dopasować do tych kozaczków. Chyba będziemy Ci musiały odsłonić nieco nóg - spojrzała na nią badawczo - Ukrywanie ich pod spodniami to wcale niedobry pomysł. Zdecydowanie masz się czym pochwalić... Wejdźmy tutaj - wskazała na butik, którego wystawa była kusząca w sam raz dla młodych dziewcząt.

Prefekt Slytherinu

-Masz rację, marzę właśnie o lateksowej mini - zaśmiała się - może najpierw jednak kupimy suknie balowe