Autor |
Wiadomość |
<
Błonia
~
Błonia
|
|
Wysłany:
Sob 12:49, 12 Wrz 2009
|
|
|
|
Otulajac sie dokladnie plaszczem, spacerowalam po szkolnym bloniach. Krople deszczu tanczyly wesolo. Wiatr rozwiewal czarne kosmyki lokowanych wlosow, co chwila zaslaniajac mi twarz. Przylozylam dlon do gardla, otulajac je bardziej, szalikiem. Choc kochalam jesien, jej deszczowe grymasy moglby sie pojawiac dopiero pozniej, czyli za jakies dwa tygodnie, tak jak to bylo zaplanowane. Usiadlam na krawedzi fontanny, wpatrujac sie w nia z podziwem. Zamoczylam smukle palce w tafli wody, przelewajac ja miedzy nimi. Usmiechnelam sie widzac jak ktos nadchodzil, a byl/a to...
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 13:03, 12 Wrz 2009
|
|
|
|
Po chwili pojawiła się Galatea. Również w błaszczu. Długie czarne loki miała związane w kucyk. Spacerowała obserwując nadchodzącą jesień. Zaraz po zimie jej ulubiona porę roku.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 14:06, 12 Wrz 2009
|
|
|
|
- Hej- powiedzialam, otulajac sie coraz bardziej plaszczem
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:47, 12 Wrz 2009
|
|
|
|
Galatea spojrzała na kobiete - dzień dobry.. - odpowiedziała cicho zapinając płaszcz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 16:58, 12 Wrz 2009
|
|
|
|
- A co Slizgonka robi w taka pogode samotnie?- spytalam, unoszac brew.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 16:59, 12 Wrz 2009
|
|
|
|
- spaceruje.. - odpowiedziała cicho Galatea spoglądając na nią spod ciężkich powiek
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:02, 12 Wrz 2009
|
|
|
|
- Jestem Jess Point- wyciagnelam do niej dlon w przyjaznym gescie
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:04, 12 Wrz 2009
|
|
|
|
- Galatea... - stwierdziła że nazwisko jest tutaj zbędne. Uściskała delikatnie wyciągniętą dłoń poczym szybko schowała obie ręce do kieszeni
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:06, 12 Wrz 2009
|
|
|
|
- Strasznie zimno- jeknelam, bardziej otulajac sie plaszczem- Nie masz zadnej lekcji teraz?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:11, 12 Wrz 2009
|
|
|
|
- nie...i wcale nie jest zimno..poprostu wieje.. - westchnęła
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:14, 12 Wrz 2009
|
|
|
|
- Tak, moze jestem zmarznieta... Skad pochodzisz?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:22, 12 Wrz 2009
|
|
|
|
- hm..z Francji... - odpowiedziała krótko chociaż lista miejsc w których mieszkała jest nieco dłuższa
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:33, 13 Wrz 2009
|
|
|
|
- Opowiedz cos o tym...- poprosilam
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:39, 13 Wrz 2009
|
|
|
|
- może nie koniecznie.. - spojrzała na nią i odwróciła się z zamiarem pójścia do lasu
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:50, 28 Gru 2009
|
|
|
|
Lettie wyszla na blonia. Rozpiela delikatnie swoj czarny plaszcz i rozwiazala szalik, ukazujac biala bluzke, miala nadrukowany napis. Na stopy wciagnela jak zwykle botki, ktore idelanie komponowaly sie z ciemnymi rurkami. Wlosy delikatnie powiewaly na wietrze. Przystanela przy przewalonym drzewie, przysluchujac sie spiewowi ptakow. Tak pieknie... Czy tak wlasnie celebrowaly swoja wolnosc? Musnela smuklymi palcami kore i spojrzala za siebie. Ujrzala...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:58, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn Płeć: Kobieta
|
|
...Dacotę spacerującą beztrosko po błoniach. Dziewczyna po chwili ujrzała blondynkę która stała przy drzewie. Postanowiła do niej podejść.
-Cześć, jestem Dacota - powiedziała podając rękę nowej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:59, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Arthur przechadzał się nieopodal i dostrzegł dziewczyny. Podszedl do nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:05, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn Płeć: Kobieta
|
|
-Siema-rzuciła obojętnie do Arthura
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:06, 28 Gru 2009
|
|
|
|
Lettie uniosla glowe i zmierzyla blondynke wzorkiem. Wydawala sie byc przyjaznie nastawiona do nowych. Czyzby przez swoj charakter bedzie mogla doliczyc kolejny nieudane pierwsze wrazenie? Uscisnela jej dlon delikatnie, patrzac w oczy.
- Lettie - rzekla melodyjnym glosem. Probowala dostrzec szaty dziewczyny, lecz tak jak i ona, nie zalozyla ich dzisiaj. - Z jakiego jestes... - urwala, patrzac przed siebie. Czy to mozliwe? Och, na pewno nie, ma jakies zwidy. Przymknela oczy i szybko je otworzyla. - Arthur... - szepnela - To Ty? Nie wierze wlasnym oczom!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:08, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
-Witaj Lettie.. kopę lat..-uśmiechnał się chłopak ignorując Dacotę. Podbiegł do niej:-O rany.. jak długo się nie widzieliśmy!- uśmiechnał się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|