Błonia

Prefekt Hufflepuff

A co takiego z nim przeżyłaś?-uśmiechnęła się zaciekawiona

Puchonka

- Najgorsze chwilę w życiu - powiedziała Agnes tonem kończącym rozmowę - Ty pewnie znasz większość osób w szkole?

Prefekt Hufflepuff

Większość.... A skąd to pytanie?

Puchonka

- Tak jakoś - mruknęła Agnes. Skończyły się jej pomysły na pytania, więc chwilę szła w milczeniu.

Prefekt Hufflepuff

Ona również nie wiedziała o co może zapytać. Powiedziała pierwsze słowa, które przyszły jej do głowy, by przerwać ciszę-Ładna fryzura

Puchonka

Co na to odpowiedzieć? Ty też? To by było chyba zbyt sztuczne.
- Właśnie, chciałam cię zapytać w jakim sklepie kupiłaś te spodnie - powiedziała Agnes naturalnie.

Prefekt Hufflepuff

Nie mogąc się powstrzymać, wybuchnęła śmiechem-W jakimś w Londynie-powiedziała wciąż śmiejąc się jak nienormalna

Puchonka

Agnes spojrzała na nią. No tak... Zbyt oklepane... Puchoka włożyła ręce do kieszeni i kopnęła jakiś kamień leżący na drodze.

Prefekt Hufflepuff

Widząc jej reakcje wzięła kilka głębokich wdechów i spróbowała się uspokoić-Wybacz... Nie chciałam cię urazić. Cieszę się, że podobają ci się moje spodnie-puściła do niej perskie oko

Puchonka

- Ok, ok... - powiedziała Agnes, bo nic innego nie była w stanie wymyślić.

Prefekt Hufflepuff

Uśmiechnęła się-Czym się interesujesz?

Puchonka

- Quidditchem, tańcem, aktorstwem... W sumie sporo tego jest - Agnes uśmiechnęła się lekko - A ty?

Prefekt Hufflepuff

głównie jeździectwem. Jesteś w drużynie?

Puchonka

- Nie, nawet nie wiedziałam, ze jest jakaś drużyna - Agnes uśmiechnęła się - W ogóle nie jestem zorientowana co do szkoły.

Prefekt Hufflepuff

Dużo cię nie ominęło-uśmiechnęła się-Ale do drużyny powinnaś się zapisać. Może jakiś mecz kiedyś będzie rozegrany

Puchonka

- A ty w niej jesteś? - spytała Agnes. Fajniej by było chodzić na treningi z kimś, kogo zna.

Prefekt Hufflepuff

Nie, wolałabym przeżyć do końca szkoły, a moja koordynacja ruchowa pozostawia wiele do życzenia-uśmiechnęła się

Puchonka

- Wolisz karać niegrzecznych uczniów? - Agnes uśmiechnęła się. W jej uśmiechu można było zauważyć lekką kpinę.

Prefekt Hufflepuff

Uśmiechnęła się kwaśno-nie prosiłam o to, i uwierz, nie przywiązuje do tego większej wagi

Puchonka

- To dobrze. Przynajmniej trudniej będzie zarobić szlaban - Agnes nie mogła pohamować uśmieszku, który pojawił się na jej ustach.